(Końcówka jesieni)
Jest jesienny wieczór, oglądasz wiadomości zajadając się owsianymi płatkami kupionymi za marne grosze w supermarkecie. Usłyszałeś, z faktów (wiadomości) , że w okolicach twojego miasta graszy morderca.
Na ten fakt nie reagujesz dramatycznie, w końcu było wiele takich przypadków a tobie nic się nie stało, wszystkich złapali, więc myślisz sobie, iż jego też złapią, nie przeżyłeś nigdy spotkania ze śmiercią ani z większymi krzywdami, można powiedzieć, że jesteś szczęściarzem. Nie doznałeś pobicia, różnych typu złamań, czy choćby krzywdy psychicznej.
Ubierasz się w ciepłą niebieską bluzę, którą dostałeś rok temu na gwiazdkę, ściągasz obuwie zmienne i zakładasz wyjściowe buty . Wychodzisz z domu jak gdyby nigdy nic. Idziesz na spacer, aby odpocząć fizycznie i psychicznie od twojego domu pełnego problemów. Wkurzający rodzice, ręczące młodsze rodzeństwo, rozstanie z ukochanym, masz na karku zaledwie 17 lat, a życie jest dla Ciebie udręką, użalając się nad sobą, przemierzasz w stronę, której nawet nie kojarzysz. Ochłodzone dłonie, wsadzasz do kieszenie, aby doszczętnie nie zamarzły. ~Nikogo nie w okół nie ma, nie dziwiąc się, jest późna godzina... (23.00)~
Obserwujesz liście, które błąkają się po ziemi poprzez podmuch wiatru, spoglądasz na huśtające się drzewa, wichura rozwaliła twoją fryzurę, grzywka zasłania Ci twarz, pierwszy raz czujesz się wolny. Nie boisz się iść.
Bezinteresownym spojrzeniem rozglądasz się dookoła.
Na końcu ulicu dostrzegasz ostatni blok na skrzyżowaniu, idziesz spokojnie chodnikiem, kiedy nagle ktoś chwyta Cię za ramię i z siłą przyciąga do ściany bloku, szorstka jej powłoka poharatała Ci plecy sprawiając lekki ból, postać przed tobą przyciska Cię do muru, napierając swoim ciałem, twoja głowa znalazła się miedzy rękoma towarzysza, nie dając Ci wyjść. Jednak jesteś zdziwiony i nie reagujesz, chcesz zobaczyć twarz osoby, lecz jest zbyt ciemni by tak się stało. Osobnik ma na sobie kaptur, co sprawia problem poznania. Zapach danego przybysza jednak jest ci znany, lecz nadal nie zdajesz sobie sprawy kto to może być. Nagle postać przysuwa swoją głowę bliżej Ciebie, całując Cię w usta, twoje poliki są zarumienione, a oczy rozszerzone, jesteś przerażony, nadal stoisz w jego objęciach [...]
-Mam całe opowiadanie, jak się podoba, napisz komentarz a będę uzupełniać. ~Opowieść na podstawie znajomego.